Nikt nie dawał im szans na sukces. Zaryzykowali i tchnęli życie w spokojną dzielnicę
Kiedy zdradzili rodzinie i znajomym swój pomysł na knajpkę, większość z nich pukała się w głowę. „Kto w Rembertowie będzie pił kawę i zielone koktajle?” – niedowierzali. Po dwóch latach działania PosiadUFFki Kasia i Piotrek mogą odetchnąć i pogratulować sobie konceptu i bardzo ryzykownej lokalizacji, która jednak okazała się sukcesem.